Przybory artystyczne

Hejooo
Witam wszystkich w tym drugim poście początkującej blogerki ( ah, ta skromność ). :)  
Miałam tyle pomysłów na ten wpis, że nie wiedziałam, który wybrać. Postanowiłam napisać wam co nieco o przyborach, które ja używam. Nie używam dość drogich czy skomplikowanych przedmiotów, są one bowiem dość skromne. Szczerze powiedziawszy zadowalam się zwykłym ołówkiem czy też moim szkolnym długopisem. 
1. Na pierwszy ogień idą ołówki. Używam zestawu ołówków grafitowych z miękką gradacją firmy KOH-I-NOOR. W zestawie znajduje się 12 ołówków, z czego ja najczęściej używam trzech może czterech : 2H i H do lekkich szkiców; B i 2B do mocniejszego zarysu rysunku. 
2. Kolejną rzeczą, którą często stosuję ( ale nie zawsze, bo to zależy od pomysłu ) jest line art. Wykonuję go cienkopisami firmy "Rystor" o grubościach od 0,2mm do 1cm. Zazwyczaj wykorzystuję te cieńsze, gdyż lepiej mi się z nimi pracuje. 
3. Biały żelopis firmy " Gelly Roll" 08. Wykorzystywany do ozdabiania rysunku jakimiś małymi szczegółami.
4. Brytyjskie kredki firmy "Derwent Procolour". Są one bogato napigmentowane oraz miękkie, jednocześnie nie łamią się podczas temperowania. Kredki znakomicie się sprawdzają  i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. No może jednak mam jedno ALE - cena. Ja posiadam zestaw 36 kredek, za które zapłaciłam ok. 170 złotych. Nie żałuję jednak swojego zakupu, jestem bardzo zadowolona z tych kredek. 
5. ProMarkery firmy "Winsor&Newton". Posiadają one 2 końcówki - szeroką skośną i cienką okrągłą. Ich tusz jest nietoksyczny na bazie alkoholu dzięki czemu kolory są nasycone i trwałe. Niestety moja kolekcja promarkerów jest dość uboga, gdyż posiadam jedynie 22 kolory (w tym 6 odcieni do skóry i 6 odcieni szarości). Ale nawet z taką niewielką ilością jestem w stanie coś stworzyć.
6.Posiadam jeszcze również pastele suche, węgiel i różne farby ( głównie akwarelowe i akrylowe ), ale rzadko nimi maluję. W szczególności farbami (staram się trzymać od nich jak najdalej). 

Okej. W dzisiejszych poście to będzie już wszystko. Mam nadzieję, że was tym nie zanudziłam. W następnym wpisie zamieszcze już pewnie jakiś rysunek i króciutki opisik. 

A więc do następnego posta. :)
Bajoooo

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Za dużo tych skrzydeł...

Nowy Rok, nowa ja